Zycie i śmierć na jednej płaszczyźnie Print

Urodzilam się w 1986r w miejsowości Starachowice w Polsce. Po ukończeniu średniej szkoły udalam się na Politechnikę w Radomiu na Wydzial Sztuki. Po ukonczeniu studii na etapie licencjat w 2012 roku urodził się moj syn Olaf. Wlasnie wtedy, gdy byłam przeważnie ciagle w domu opiekując się samotnie synkiem w formie relaksu w wolnych chwilach oddawałam się swoim pracą plastycznym , dawalo mi to nadzieje, odskocznie. Pomagało mi to przenieś się w inny świat ...Początkowo moje prace były smutne w ciemnych kolorach, chyba podświadomie odzwierciedlały mój nastrój , ból po walce o pełną rodzinę, którą walcząc z wiatrakami przegrałam. Z czasem moje prace stawały się coraz bardziej kolorowe, radośniejsze , działo się tak bo mój rosnący synek dawał mi siły , jego uśmiech i słowa ,,kocham Cię mamusiu,, podnosiły mnie na duchu .Obrazy przenosiły mnie w pewnego rodzaju świat bajki ...mojej bajki , jest tak do tej pory. Maluje na wszystkim co mam dostepne pod ręką , często są to deski , stare drzwiczki od szafki które właśnie odpadły , brytfanka od piekarnika, listwy , brak środków materialnych zmuszał mnie do takich kroków , efekty prac są różne :) ...Wyobraźnia podsuwa mi niezliczone ilości postaci , które mogę uwietszniać wciąż i wciąż na moich obrazach :) ..ta historia nigdy się nie kończy ...